Dzieci to często jedyna motywacja, w momencie, kiedy para zgłasza się do mnie po pomoc w uratowaniu małżeństwa.
Oboje są już zmęczeni, sfrustrowani, mają dosyć kłótni i ciągłego napięcia.
Chętnie spakowaliby walizki i pożegnali się raz na zawsze, ale…
są dzieci….
Czy na prawdę myślisz o szczęści swoich dzieci?
Decyzja, czy rozwód jest najlepszym rozwiązaniem problemów, przed którymi stoi małżeństwo, nigdy nie jest łatwa.
W rzeczywistości jest to wyrwanie jelit.
Zainwestowałaś lata w budowanie wspólnego życia, a myśl o rozpoczęciu od nowa naprawdę nie jest pociągająca. To przerażające!
Ale nie jesteś szczęśliwa. Wiesz, że zasługujesz na szczęście, podobnie jak twój małżonek.
I twoje dzieci też na to zasługują… zwłaszcza twoje dzieci.
To największy problem: twoje dzieci zasługują na szczęście.
W tej chwili wierzysz, że nigdy nie będą szczęśliwe, jeśli się rozwiedziesz.
Wiele par decyduje, że nie mogą się rozwieść z powodu swoich dzieci. Wierzą, że ich dzieci zasługują na dorastanie w pełnej rodzinie.
Te pary decydują się pozostać pogrążeni w nieszczęśliwych małżeństwach ze względu na dzieci.
Sama usłyszałam, kiedyś na szkoleniu, że rozwód dla dziecka jest gorszy niż śmierć rodzica. Wbiło mnie wtedy w fotel.
Mimo to wybór męczeństwa dla dzieci to naprawdę zła decyzja.
Zobacz dlaczego:
1.Wasze dzieci nauczą się, że małżeństwo to bycie osobno, a nie razem.
Pozostając razem dla nich, będziesz ich uczyć, że małżeństwo polega na tym, że jesteś nieszczęśliwy i nie lubisz swojego małżonka.
Pokażesz im także, jak żyć osobno i nadal być małżeństwem.
Dzieci uczą się poprzez modelowanie. Patrzą przede wszystkim na to co robimy, a nie na to co im mówimy
2. Ty i twój małżonek możecie nadal być bierni. Odpuścicie.
Zamiast wkładać naprawdę ciężką pracę, aby spróbować naprawić związek lub zdecydować się na rozwód z szacunkiem, prawdopodobnie pójdziesz z prądem i zaakceptujesz swoje nieszczęście jako fakt swojego życia.
Wybierasz przeciętność i uczysz swoje dzieci tego, czego mogą oczekiwać od życia.
3. Wybierasz życie w strachu.
Rozwód oznacza, że będziesz prawdopodobnie musiała żyć inaczej.
Wiele kobiet obawia się , że sobie nie poradzi. Nie chce „zabierać” dobrego standardu życia swoim dzieciom.
Życie w strachu polega na tym, że lęki są zwykle znacznie gorsze niż rzeczywistość.
4. Twoje dzieci będą nieszczęśliwe, ponieważ poczują twoje nieszczęście.
Dzieci są bardziej spostrzegawcze, niż myślimy. To tak, jakbyśmy zapomnieli, ile zrozumieliśmy, gdy byliśmy w ich wieku.
Bez względu na to, jak bardzo próbujesz to przed nimi ukryć to, że jest źle między wami. Twoje dzieci będą wiedziały, że nie jesteś szczęśliwa, a Twoje życie nie jest satysfakcjonujące ani zabawne.
I to nie jest sposób na spędzenie kolejnych lat życia, czekając, aż dzieci ukończą szkołę średnią lub studia (lub dowolną inną datę zakończenia).
Twoje dzieci również biorą od ciebie podpowiedzi na temat tego, jak powinny się czuć.
Zamiast być szczęśliwe, że dorastają z wami obojgiem. Będą prawdopodobnie, tak samo nieszczęśliwi jak wy.
5. Twoje dzieci będą wzorować się na małżeństwie, które ty i twój małżonek macie.
Jeśli twoje dzieci nie wykonają dużo pracy nad osobistą świadomością, dorosną i będą takimi samymi ludźmi, jak ty.
Zaakceptują te same lub podobne rodzaje sytuacji i zbudują takie same lub podobne poglądy na życie.
Oznacza to, że zaakceptują ten sam rodzaj małżeństwa, co ty.
Czy tego naprawdę chcesz dla nich?
Pytanie nie brzmi zatem: „Czy powinniśmy zostać razem dla dzieci?”
Prawdziwe pytanie brzmi: „Czy takiego życia, chcę dla moich dzieci?”
To, że bycie razem dla dzieci to okropny pomysł, nie oznacza, że rozwód jest automatycznie najlepszą odpowiedzią dla Ciebie.
Możesz podwinąć rękawy i zabrać się za zmianę małżeństwa na lepsze.
Czy to będzie łatwe? Nie.
Czy są jakieś gwarancje, że będziesz w stanie to rozwiązać? Nie.
Ale wysiłek, który włożycie, będzie świetnym przykładem dla waszych dzieci, że czasem potrzeba ciężkiej pracy i starannego rozważenia, aby podjąć najlepszą możliwą decyzję.
Ale ta praca jest tego warta, aby osiągnąć szczęście – dla twojego dobra, małżonka i waszych dzieci.
Nazywam się Agnieszka Chochoł. Jestem psychologiem-seksuologiem, psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym, coachem ICC. Pomagam kobietom takim jak Ty, które chcą wsparcia w radzeniu sobie z bólem romansów i nieszczęśliwych małżeństw.
Możesz dołączyć do mojego newslettera, aby uzyskać bezpłatne porady lub jeśli jesteś gotowa, umów się na bezpłatną konsultację ze mną.
Umówi się na konsultację.
Zgadzam się z Panią, ale mąż np. jest zdruzgotany rozwodem swoich rodziców i dalej ma im to za złe. Żaden z przytoczonych przez Panią argumentów na niego nie działa. Uważa, że rodzice mają się trzymać razem bo dzieci już są.
Ja stoję po stronie teściowej, ma prawo do swojego szczęścia. On ma żal do ich obojga.