Chuda jak słomka cizia blond…
Chuda jak słomka cizia blond
z lichym torsem Starszy pan
Tęga madame co z psiną
przez osiedle mknie
Ruda z parteru i jej mąż
Zrzęda w berecie lila-róż
jurny fabryki Stróż
o jednym tylko śnią
Wszyscy chcą kochać
choć nie przyznają się…
Tak w jednej ze swoich piosenek śpiewa Maryla Rodowicz.
I nie ma w tym niczego nadzwyczajnego. Bardziej zaskakujące jest to, że w dobie internetu, wielu aplikacji randkowych oraz ciągle udoskonalonych algorytmów – w Polsce jest ponad 7 milionów singli. Jak to możliwe, że ludzie chcą być z kimś, nawet wykonują ku temu określone kroki, co więcej tego potencjalnego partnera często mają na wyciągniecie ręki, a mimo to dalej szukają tej swojej miłości życia?
Powodów jest wiele.
Jednak dziś szerzej o jednym, według mnie, z ważniejszych – miłości do samego siebie.
Dlaczego uważam, że ważniejszym?
Bardzo dużo kobiet ( chociaż mężczyzn też jest sporo ), które spotykam na swojej drodze, podczas głębszej rozmowy okazuje się, że na wielu płaszczyznach nie akceptuje i tak naprawdę nie kocha siebie. Zastanów się proszę – skoro nie kochasz siebie, a tym samym często nie akceptujesz tego jakim człowiekiem jesteś, to jak chcesz by ktoś pokochał i zaakceptował Ciebie?
Jak sam chcesz pokochać szczerą i bezwarunkową miłością człowieka, którą właśnie poznajesz – skoro nie czujesz tego do tej osoby, którą od wielu lat widzisz w lustrze?
Z którą od początku swojego istnienia jesteś.
Z którą osiągasz wszystkie wzloty i upadki.
Która jest z Tobą nawet gdy masz worki pod oczami po imprezowej nocy, gdy na deser wjechało opakowanie lodów, gdy zamiast iść ćwiczyć zastygłeś przed telewizorem z paczką chipsów, gdy zamiast z klasą zakończyć bezsensowną dyskusje dałeś ponieść się emocjom i z bogatym wachlarzem słów, które publicznie są banowane wygarnąłeś co naprawdę myślisz.
Często powtarzam, że dogadanie się ze sobą samym jest trudne, a dogadanie się z kimś gdzie w takim dialogu mamy już cztery postacie – to mistrzostwo.
Dlatego smutne jest to , że w systemie edukacji nie ma przedmiotów, które nas by tego uczyły. Jeśli nie miałeś tego szczęścia, by rodzice wykształcili w Tobie samoakceptacje oraz miłość do siebie samego ( nie mylić tu z wygórowanym ego ), to nic dziwnego, że bezskutecznie szukasz tego w drugiej osobie. Nie jest to usprawiedliwieniem na Twoje postępowanie, ale jest jedną z przyczyn dla których tkwisz w błędnym kole.
Niezależnie od tego czy jesteś kobietą czy mężczyzną pewnie przynajmniej raz w życiu zdarzyło Ci się dokonać dobrej zmiany w swojej fryzurze. Pamiętasz to uczucie jak patrzyłeś na siebie w lustrze? Ekscytacja, radość, akceptacja, zadowolenie, aź wylewało się z Ciebie. Pamiętasz reakcje otoczenia ? Ile osób zaczęło nagle zwracać na Ciebie uwagę? Chociaż wiele z nich nie zauważyło czy też nie miało możliwości dostrzec zmiany zewnętrznej- to wyczuli zmianę wewnętrzną. Nie bez powodu mówi się, że gdy kobieta zmienia fryzurę to znak, że zaczyna coś nowego. Taka zmiana powoduje pozytywne emocje w nas, a to przyciąga dobre zdarzenia, sytuacje, ludzi.
Oczywiście nie namawiam Cię tutaj do zmiany fryzury ( no chyba, że od dawna nosisz się z takim zamiarem i potrzebujesz tego impulsu 😉 ) chce tylko pokazać Ci, że to czego szukasz w innym człowieku znajdź najpierw w sobie, a zobaczysz, że szybko dostaniesz to w prezencie z zewnątrz.
Praca nad sobą to jedna z najtrudniejszych i najbardziej ciekawych jakie Cię w życiu czekają – wiesz dlaczego ?
Bo nikt nie zna lepiej Twoich mocnych i słabych stron jak Ty sam! Nikt lepiej nie wie co Ci sprawia ból, co powoduje niewygodne emocje- a to często jest powodem utraty sił do działania.
Gwarantuje Ci, że jeśli przynajmniej 60 % tego czasu, który poświęcasz na szukanie miłości na zewnątrz czy też pogłębianie w sobie uczucia samotności, zainwestujesz w poznanie samego siebie, odkrycie własnych emocji i zbudowanie trwałej relacji samego ze sobą, Twoje życie stanie się przyjemniejsze, a u boku będziesz miał takiego partnera jak chcesz, a nie takiego jaki Ci się „trafił”.
Zadanie na dziś:
Usiać w ciszy..
Wyłącz telefon, telewizor i wszystko to co może zakłócać Twoje myśli.
Pozwól sobie na czas dla siebie. Pozwól sobie na wszystkie myśli , uczucia , emocje, które do Ciebie dolatują.. Które są w Tobie.. Pozwól sobie na powolny oddech.. Poczuj swoje ciało. Poczuj je takim jakie jest.. Nie oceniaj.. Po prostu poczuj, że jest.. Zaakceptuj je.. Jak poczujesz spokój – weź kartkę i długopis i odpowiedz na pytania :
Co czujesz do samego siebie?
Kim jesteś dla siebie samego ?
Na ile akceptujesz siebie ?
Podziel się swoimi odczuciami w komentarzu.
Czujesz, że masz problem z własną akceptacją?
Umów się na bezpłatną konsultacje.
fajny artykul.. tylko od czego zaczac?